Na hasło „Apteka” pruszczanie ze starszym rodowodem kojarzą stary budynek przy ul. Grunwaldzkiej 33, który przez wiele dziesięcioleci mieścił jedyny tego rodzaju przybytek w Pruszczu. Wielu pruszczan wie też, że apteka mieściła się tam już przed wojną. Jeszcze w latach 60-tych rozpoznawalne były pojedyncze elementy starego jej wyposażenia.
Czy była to także pierwsza pruszczańska apteka? Nie!
W Kronice Hofmanna czytamy o początkach tutejszych farmaceutów. A ich historia sięga aż do lat 30tych XIX w., kiedy to w roku 1837, ówczesny nadprezydent Gdańska von Schön udziela aptekarzowi 2 klasy Hildebrandtowi koncesję na przeniesienie swojej apteki z Gdańska do Pruszcza. Hildebrandt prowadził swoją aptekę przy Lindenstraße 1 (dzisiejszym odcinku ul. Grunwaldzkiej, od Urzędu Miasta do mniej więcej ul. Mickiewicza). Punkt ten szybko wrósł zarówno w pejzaż punktów usługowych wsi, jak i w świadomość jej mieszkańców. Jeszcze wiele lat po przeniesieniu apteki w nowe miejsce dom ten nazywano potocznie „Starą Apteką”. W budynku tym mieszkał później pruszczański drukarz Max Gawlowski, z którego maszyn drukarskich zeszła „Kronika Hoffmanna”.
Aptekę przeniesiono z pierwotnego miejsca w roku 1868 do wybudowanego przez aptekarza Ferdinanda Runge, budynku przy Dirschauer Straße 28, to znaczy dzisiejszej Grunwaldzkiej 33!. W tym czasie apteka przechodzi ”z rąk do rąk”. W 1871 nabywa ją Heinrich Leopold Werner, a do początku XX w. miała ona jeszcze kilku właścicieli. Z czasem apteka przyjęła nazwę „Adler Apotheke”. Tę sama nazwę miała w tym czasie apteka w Sobowidzu, co mogłoby wskazywać na wspólny interes E. Benkmanna, właściciela w Pruszczu i Fr. Mierke w Sobowidzu.
Z pruszczańską apteką wiąże się historia Waltera Bruno Iltza, jednego z najwybitniejszych niemieckojęzycznych reżyserów teatralnych. Urodził się on w roku 1886 w Pruszczu, najprawdopodobniej w samym budynku apteki, która w latach 80tych XIX w. należała do jego ojca Ottomara Iltza. Budynek apteki posiadał na piętrze obszerne mieszkanie zajmowane przez kolejnych właścicieli, a które po wojnie zaadaptowano je na mniejsze mieszkania pracowników apteki.
Apteka przy Grunwaldzkiej przetrzymała dwie wojny światowe i komunę. Nie przetrzymała jednak zmiany ustrojowej lat 90tych, kiedy to przy Grunwaldzkiej 33 zadomowił się najpierw jeden z banków, a następnie przejęli go… stomatolodzy.