Ze znanych sportowców, związanych z Pruszczem Gdańskim, stosunkowo mało mówi się o legendarnym koszykarzu Edwardzie Jurkiewiczu. A z nich tylko on w Pruszczu się urodził i spędził całe dzieciństwo i młodość.
Edward Jurkiewicz urodził się 22.01.1948 r., w domu państwa Witolda i Stefanii, z domu Ciesielskiej. Od najmłodszych lat zwracał uwagę nauczycieli w-f swoimi ponadprzeciętnymi cechami motorycznymi. Ze względu na wysoki wzrost trafił do koszykówki. W wieku niespełna 18 lat, zadebiutował w najwyższej lidze koszykarskiej, w drużynie Spójni Gdańsk, by już w niedługim czasie stać się filarem najlepszej wówczas drużyny w Polsce, jaką było gdańskie Wybrzeże. Od samego początku stał się jego wieloletnim (w okresie pełnienia służby wojskowej występował czasowo w bydgoskiej Zawiszy i warszawskiej Legii) najskuteczniejszym zawodnikiem. Już w 1968 r. powołano go do reprezentacji Polski, a jesienią tego samego roku Jurkiewicz znalazł się składzie na igrzyska olimpijskie w Meksyku. Na igrzyskach, mimo że drużyna nasza rozegrała mniej spotkań, niż zdobywcy medali, Jurkiewicz znalazł się w trójce najskuteczniejszych rzucających.
Po zakończeniu służby wojskowej, razem z gdańskim Wybrzeżem, czterokrotnie (w 1971, 1972, 1973 i 1978 r.) zdobył tytuł mistrza Polski. Przez całe dziesięciolecie był najskuteczniejszym rzucającym w polskiej lidze. Jego rekordy są tym bardziej imponujące (1717 punktów, 38 na mecz, w jednym sezonie), że wówczas nie było jeszcze rzutów za 3 punkty. W roku 1971 powołany został do reprezentacji Europy. Coraz więcej klubów dopraszało się o Jurkiewicza. Ale…
Tak jak Szurkowskiemu w kolarstwie, Lubańskiemu w piłce nożnej, Jurkiewiczowi i wielu innym władze komunistyczne nie pozwalały na występowanie w zawodowych drużynach zachodnich. A nieraz spekulowano, co by było, gdyby rzucający po 50-80 punktów na mecz, Jurkiewicz znalazł się w tym czasie w czołowych drużynach kontynentu, które to wszystkie, zarówno hiszpańskie, włoskie, ale też drużyny z NBA, o jego względy zabiegały. W skutek donosu Jurkiewicz, będąc w szczycie formy, został w roku olimpijskim odsunięty od kadry i przez to nie pojechał na igrzyska do Monachium. Bez Jurkiewicza reprezentacja Polski nie odegrała tam żadnej roli.
Dopiero na zakończenie kariery pozwolono Edwardowi Jurkiewiczowi na wyjazd do klubu we Francji, gdzie mieszka do dziś.
Zdjęcie pochodzi z portalu: https://olimpijski.pl